Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Szedł za nim. Dał znak dziewczynie ręką, żeby też to zrobiła.
Poszła za Wami od razu, jak to niewolnik.
‐ To teraz pozostało czekać … tylko żeby lepiej go zwabić musimy troche jej krwo upuścić
‐ Eh… Działaj w takim razie.
//Na pewno wyczuje krew w obrębie kilkudziesięciu kilometrów.//
// Toć ma wyostrzony węch :V
‐ Ja ? Ehh … no dobra Podchodzi do dziewczyny ‐ Niestety … ale muszę to zrobić Wykonuje pare nacięć na jej ciele, aby upuścić sporo krwi, ale bez narażania jej życia
Naciąłeś jej dłonie. Skrzywiła się z bólu, ale nie zaprotestowała. Krew leje się jej po rękach.
‐ Teraz pozostało czekać … kiedy on się pojawi
‐ Wątpię, by to wystarczyło jako przynęta.
‐ A co byś proponował ?
‐ Em… Szczerze to nie mam pojęcia.
‐ Tak więc mówisz, że nie wystarczy ale nie wiesz, co jeszcze można zrobić …
‐ Tak.
‐ pfff … powinieneś pomyśleć zanim coś powiesz //serio miczel … serio
‐ Lepiej zasugerować zmianę tego, co wydaje się bez sensu na lepsze, niż dalej zostawać przy marnych szansach na sukces. // Nie rozumiem cię :V
//Miczel, on to samo myśli o Tobie :V// Póki co czas mija spokojnie, do zachodu Słońca bite osiem godzin, lub więcej.
// Myślałem, że już się ściemnia ;_; // Zero, ty pierwszy jak zawsze
‐ Ale przy takiej sugestii należałoby także podać, co dokładnie możnaby dodać lub zmienić, aby polepszyć naszą sytuację
‐ Sugeruję tylko, ze to może nie wystarczyć.