Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
‐ Raz matka rodziła…‐ jedną ręką trzymał nóż a drugą starał się podciągnąć na krawędzi .
Wisisz na półce trzymając się koniuszkami palców.
Próbuję podsadzić się jeszcze mocniej , jeśli to możliwe podskoczyć od noża .
Ramionami jesteś już na bezpiecznej podłodze. Możesz wychylić głowę i spróbować się podciągnąć.
Tak też zrobiłem .
Udało się. ‐ Cholera! Pomógłbyś, co? ‐ krzyczał Walon z dołu.
Jeśli mógł Baron spróbował wyrwać ze skały swój nóż ‐ Zrób tak jak ja ! Wbij miecz jak najdalej w bok a później przejdź na mój topór i w górę !
Jeśli mógł Baron spróbował wyrwać ze skały swój nóż
‐ Zrób tak jak ja ! Wbij miecz jak najdalej w bok a później przejdź na mój topór i w górę !
‐ Ni jestem cholernym akrobatą w pancerzu! Poszukaj liny!
‐ Ja też ku*wa nie jestem a dałem radę ! ‐. odburknął rozzłoszczony i usłuchał polecenia, zaczął rozglądać się za ową .
Liny jako takiej nie było, ale korytarz prowadził dalej…
Więc pośpieszył dalej w poszukiwaniu czegokolwiek co mogłoby pomóc Walonowi .
Tylko różnej wielkości skały i kamienie, pochodnie i drzwi na końcu korytarza.
Popędził w stronę drzwi i postarał się przebić na drugą stronę.
Wpadłeś do jasno oświetlonego pomieszczenia gdzie był stół, krzesła i kilku strażników.
Natychmiastowo rzucił się na jednego ze strażników z nożem dźgając go w głowę . Następnego postarał się staranować i także załatwić .
Pierwszy padł, drugi też, a trzeci uciekł.
Zabrał broń strażnika na którego wpadł i rozejrzał się po pomieszczeniu . Gdzieś tu ku*wa mać musi być lina ! *
Zabrał broń strażnika na którego wpadł i rozejrzał się po pomieszczeniu .
Był kawałek, ale dość krótki.
‐ A szlag by to trafił ! Szybko zerwał ubrania z zabitych i związał z nich linę, gdy skończył przyczepił je do znalezionego kawałka i popędził do Walona .
‐ A szlag by to trafił !
Szybko zerwał ubrania z zabitych i związał z nich linę, gdy skończył przyczepił je do znalezionego kawałka i popędził do Walona .
Walon nadal wisiał, a lawa była tuż pod nim. ‐ Baron! Masz tą linę?!