Siedziba Księcia Krasnoludów

[Kubeł1001]

Kuba1001

W końcu padł martwy. Ale Ty miałeś pewien problem:
Dwójka strażników wszystko widziała i teraz ucieka do reszty tak szybko jak się da…

[Kubeł1001]

Bilolus1

‐ Ch*j im w dupę .‐ Baron podbiegł do swojego topora wyrwał go z ciała truposza i pobiegł w stronę odwrotną do tej co uciekła, może dogonić te patrole które jeszcze nic o tym nie wiedzą .

[Kubeł1001]

Kuba1001

Nie spotkałeś żadnych patroli. A strażnicy przyśpieszyli przygotowania do wypłynięcia i jednocześnie szykują się do walki.

[Kubeł1001]

Bilolus1

‐ A ch*j z tym !‐ Baron postarał się znaleźć jakieś podwyższenie na terenie i mieć możliwość wystrzelenia z włóczni w galerę .

[Kubeł1001]

Kuba1001

Było ciężko wykonać taki manewr zwłaszcza, że niektórzy ze strażników strzelali do Ciebie z kusz, a niektórzy na dodatek pobiegli na galerę i tam przygotowywali do strzału balistę.

[Kubeł1001]

Bilolus1

Więc wycelował w tą balistę

‐ Lakis !

[Kubeł1001]

Kuba1001

Nie trafiłeś. Błyskawica przeleciała tuż nad nią.

[Kubeł1001]

Bilolus1

Więc postarał się ukryć, gdy wystrzały poszły oddał kolejny strzał, tym razem w statek .

‐ Lakis .

[Kubeł1001]

Kuba1001

Znów pudło, ale było bardzo blisko. Włócznia zaczyna się nagrzewać.

[Kubeł1001]

Bilolus1

‐ Raz ku*wa kozie śmierć !‐ Baron wycelował włócznię w sam środek statku ‐. Oran Thurejh !

[Kubeł1001]

Kuba1001

Nic się nie wydarzyło. Aż po paru sekundach potężna fala energii wystrzeliła z grotu włóczni w kierunku statku. Strażnicy znajdujący się na linii jaką leciała fala zostali wyrzuceni nawet 10 metrów dalej co na ogół kończyło się śmiercią lub poważnymi obrażeniami. Kiedy fala uderzyła w burtę statku wyżłobiła w niej sporą dziurę przez, którą wlewa się woda. Galera powoli idzie na dno…

[Kubeł1001]

Bilolus1

‐ Ehehhe… może warto to jednak zapamiętać…‐ Baron zszedł z górki i ruszył w stronę statku ‐.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Dostałeś bełtem z kuszy w ramię. Najwidoczniej kilku strażników przeżyło. Książę pewnie też.

[Kubeł1001]

Bilolus1

‐ Coście się tak upie**oli na moje ramię ?!‐ krzyknął, po wszystkim co przeszedł od 21 listopada był już lekko zły ‐.

Zaczął szukać wzrokiem Walona, nie miał już pomysłów co robić .

[Kubeł1001]

Kuba1001

Ten skradał się za skałą i wskazał Ci ręką żebyś był cicho.

[Kubeł1001]

Bilolus1

Siedział więc cicho, lekko się wychylił tak żeby ocenić gdzie jest przeciwnik .

[Kubeł1001]

Kuba1001

Akurat nie wiedziałeś gdzie jest przeciwnik. Ale dowiedziałeś się kiedy Walon skoczył za skałę z toporem w ręku i zaczął zadawać nim ciosy. Wkrótce pełno tam było trupów, krwi i odciętych kończyn.

[Kubeł1001]

Bilolus1

Baron podniósł się, był zmęczony i wku*wiony, powoli zbliżył się do swojego towarzysza

‐ Wiesz co Walon ? To piwo o którym mówiłeś, musisz mi go załatwić cholernie dużo i lepiej dla ciebie żeby było dobre .

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Znam takiego jednego bimbrownika. Robi najlepszą gorzałę w Verden. Po znajomości dam Ci tyle, że zapełnisz piwnice swojego fortu. A teraz ruszajmy.
Idąc dalej nie napotkaliście już żadnych strażników, ani pułapek. W końcu znaleźliście się pod skałą gdzie wcześniej widziałeś jakieś kształty.

[Kubeł1001]

Bilolus1

‐ Oby, oby. Znajdźmy tego ch*jca i zabijmy go dla dobra wszystkich Krasnoludów i alkoholu ‐. rozglądał się‐.