Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
‐Jeżeli znajdzie się zlecenie dla łowcy wszelkiego stworzenia nieczystego, jakim ja jestem ( łowcą nie monstrem…) to problemu nie będzie…
‐ Ze mną podobnie ale zamiast potworów, to dla mnie będą zlecenia na wszelkich bandziorów
‐Przybij. Wysunął otwartą dłoń do Łowy nagród.
‐ Dobra, dobra, chłopaki. Chciałbym jeszcze raz wyruszyć do lasu, ale to potem, aby uzupełnić zapasy medykamentów.
Przybił piątkę z wampirem ‐ Spokojnie będę grzeczny
‐Ja też…
‐ Ale może za trzy dni.
‐ Tak czy siak, podszedł do Iana aby zapytać się, czy jest jakaś praca.
Do waszej trójki podszedł Ian. ‐ Panowie co możecie robić w wiosce? Bo jeśli nic to musicie odejść. Każdy musi pracować.
‐ zasadniczo ja jestem zabójcą wszelkiego pomiotu nieczystego, a on wszelkich bandytòw. Obaj możemy ròwnie dobrze zamienić się rolami bądź współpracować. Mam nadzieję, że coś się dla nas znajdzie.
‐ A jeśli nie to zanim byłem Łowcą Nagród to pracowałem w polu z rodzicami
‐ Mogę za nich odpowiadać i razem we trójkę możemy pracować.
‐ Skoro tak to idźcie do szopy, weźcie siekiery i porąbcie trochę drewna.
‐ Ok, a potem?
Poszedł do szopy i wrócił z dość skora siekierą. ‐ Czas się narąbać… Powiedzial lekko żartobliwie wampir.
A potem się zobaczy. ‐ odparł Ian i wskazał na sporą kupę drewna. ‐ Lepiej bierzcie się do roboty.
Maurice się zabrał. Ustawił polano na pieńku i rąbnął je w sam środek drewna. Powtarzał tę czynność, aż się nie skończą.
Tymczasem wampiur poszedl rąbać nowe drwa prosto z lasu.
Hans zrobił to samo
Kiedy drewno zostało pocięte, ten trochę odpoczął i zapytał Iana o następne zadanie.