Chaty w lesie

[Kubeł1001]

Konto usunięte

‐ Karczma wydaje się dobrym pomysłem

[Kubeł1001]

Angel_Kubixarius

‐Azaliż chodźmy zacni towarzysze.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

‐Hmm… ‐ Poszli do miasta Gilgasz.

[Kubeł1001]

Angel_Kubixarius

Polazł za nimi

[Kubeł1001]

ninja618

Wchodzi do wioski i puka do jednego z domów.

[Kubeł1001]

Bilolus1

// To musi być ciekawy widok .

[Kubeł1001]

Kuba1001

Ninja:
//Mam ochotę dać Ci ostrzeżenie. CZYTAJCIE TEMATY!!! To takie trudne?! Muszę to chyba dopisać do Regulaminu, bo niektórym ciężko wytłumaczyć.//
Nie zapukałeś do żadnych cholernych drzwi, bo zamiast chat był zwęglone zgliszcza, a zamiast mieszkańców tylko kilka kości i trochę zakrzepłej krwi.

[Kubeł1001]

ninja618

//Kuba, spokojnie, tak nie wolno. Nie złość się, bo to Ci na cerę źle wpłynie.//
‐ Eh, ślepy jestem.
Zaczyna chodzić po zgliszczach uśmiechając się. Wypatruje jakiś przydatnych, nie zniszczonych przedmiotów.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Nie zniszczonych? Akurat rzeczy w stanie nienaruszonym nie było.

[Kubeł1001]

ninja618

‐ Ah… no nic, następna wioska zniszczona, no szkoda, szkoda.
Rozciąga się lekko po czym rusza na zachód.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Las. Przed Tobą tylko las.

[Kubeł1001]

ninja618

Rusza szybkim krokiem, godnym wampira.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Nadal las.

[Kubeł1001]

ninja618

Ciekawi nie czy trafię na kogoś lub na coś… od tylu lat nikogo nie widziałem… żadnej żywej duszy…
Dalej idzie, w końcu przystaje i rozgląda się za drogą do jakiejś cywilizacji czy wioski.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Zauważyłeś dym na horyzoncie. Pożar. Albo osada.

[Kubeł1001]

ninja618

Wzrusza ramionami i idzie w stronę dymu.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Zauważyłeś mały domek. To była właściwie pojedyncza chata kryta strzechą położona w pobliżu strumienia. Nie widziałeś żadnego innego budynku.

[Kubeł1001]

ninja618

Idzie tam powoli.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Więc znalazłeś się na miejscu. I nic się nie zmieniło.

[Kubeł1001]

ninja618

Puka do drzwi.