Beach City

[Andreas D.]

Woj2000

Na molu pojawia się tu Kevin wraz siedzącym mu na ramieniu Diamencikiem i idącą koło niego Nefryt. Wesoła kompania, to trzeba przyznać.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Nie tylko wesoła, ale również nietypowa. Bogacz, tysiącletnie dziecko i zmutowana kosmitka.

[Andreas D.]

Woj2000

Nie zastanawiąc się nad tym zbytnio, Kevin poszukuje tej pizzerii, co rzekomo się tutaj znajduje.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Znajduje ją. Pizza-Rybka się nazywa.

[Andreas D.]

Woj2000

Spogląda, czy aby na pewno jest otwarta. Ostatnio trafił tam przecież na kontrolę sanepidu.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Owszem, jest otwarta na dwa tysiące procent.

[Andreas D.]

Woj2000

-No, mamy szczęście! - oznajmił wesoło, po czym zwrócił się do Diamenciku - Mogłabyś zejść mi z ramienia? Nie to, że mi to przeszkadza, ale wiesz… rzadko kto tu tak nosi kogoś innego.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Oczywiście, proszę pana-odpowiedziała grzecznie Diamencik i zeskoczyła z ramienia Kevina.

[Andreas D.]

Woj2000

Kevin podszedł do drzwi i otworzył, po czym przytrzymał je i wskazał ręką, by jego towarzyszki weszły do środka. Może i do niedawna był niezłym bucem, ale gdy trzeba, umiał wykorzystać nauki babci o dobrych manierach względem kobiet. A tym były przecież Klejnoty. Chyba…

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Diamencik i Nefryt weszły do środka pizzeri. Fakt, trudno stwierdzić czym są dokładnie Klejnoty.

[Andreas D.]

Woj2000

Nie zastanawiał się już nad tym zbytnio. Był bogaczem-opiekunem matki kosmicznych imperatorek zmienionej w dziecko, a nie tym dziwnym, rozczochranym badaczem kosmitów z memów. W każdym razie, wszedł za nimi.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Steven tu wybiega i czeka aż dojdzie Czarna Diament.

[Andreas D.]

korobov

Idzie za nim podpierając się o swój kij.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Steven stanął obok Czarnej Diament, pokazując jej widok dookoła.
-Oto Beach City! Co o nim sądzisz?

[Andreas D.]

korobov

Oceniła to wzrokiem znawcy.
-Do Asgardu się nie umywa.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-No ale Czarna, to jest Ziemia, a nie królestwo bogów! Tutaj nawet nie wiedzą, że istnieje życie pozaziemskie!

[Andreas D.]

korobov

-To taka… Typowa miejscowość nadmorska. Spokojna… Łowicie ryby?

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Tak, łowimy ryby. Mamy tutaj nawet pizzę z rybą! Wiesz co to pizza?

[Andreas D.]

korobov

-Nie wiem… Nie wiem, co to jest.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Taki jakby placek. Z sosem pomidorowym i różnymi dodatkami.