Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
-Tak, to ma więcej sensu. Ale Rutyle wyglądają bardziej jak wymuszona fuzja, niż zwykły Klejnot…
-Wymuszona fuzja… To coś okropnego Steven.
-Wiem, Czarna. A wiesz co to jest Zlepek?
-Nie wiem… Zlepkiem klejnotów? Odłamków?
-Zlepkiem kilka milionów odłamków… Ale nie bój się! Ona zyskała świadomość i jest… Chyba szczęśliwa!
-Jedyne zlepki, z jakimi miałam kontakt były wymuszonymi fuzjami… Bezmyślnymi bestiami. Dlatego ścierałam na proch. By zaznały spokoju po śmierci…
-Nooo… Ten Zlepek o którym mówię też taki był… W zamyśle Diamentów miał być bronią do niszczenia całych planet…
-Hmm… Największa zwycięstwa to takie, na które nie musiała składać się danina życia.
-Ale teraz Zlepek jest fajny, nazywa się Aurora i mnie lubi! I chyba siedzi na środku łysego pola…
-Łysego Pola? Gdzie to jest?
-Nie ważne! I tak nie pójdziemy tam kiedy jesteś w takim stanie!-zaprotestował Steven.
-A więc gdzie proponujesz?
-Sam nie wiem. Chyba pokazałem Ci wszystko co można było pokazać podczas spaceru… Poza Defektami, oczywiście!
-Może pójdziemy do nich? Obiecuję, że nie podniosę na nich ręki.
-Nigdy bym Cię o to nie osadził, Czarna!
-Może. Ale tobie prędzej zaufają niż mi.
-I jeszcze jedna sprawa… Czemu twoja Perła zachowuje się tak… Dziwnie?
-Dziwne dla ryby będzie, że nagi ssak dopiął sobie skrzydła i nie trzyma się ziemi. Dziwne dla rośliny będzie, że inne rośliny zjadają zwierzęta. Dziwność i normalność dla każdego są inne.
-Ale czy oglądanie w każdej wolnej chwili przypadkowych filmów z internetu jest normalnym zachowaniem?
-… To akurat… Ma po mnie…