Więzienie Raft [ZIEMIA, NOWY JORK]
-
-
Andrzej_Duda
Woj:
Kto by się mógł spodziewać, że zostanie zmieszanym z błotem oraz okrutnie wyśmianym może na kogokolwiek taki pozytywny wpływ? W każdym razie, tuż po tym jak Strucker wpierw przypomniał sobie o jakże użytecznej umiejętności czytania w umysłach innych istot rozumnych (która z resztą była ostatnią rzeczą jakiej nauczyła go Amora podczas szkoleń), a następnie ją zastosował, dowiedział się naprawdę wielu ciekawych rzeczy. Wyczuł umysł Kravena Łowcy. Siedzi w bezruchu na podłodze swojej celi i obserwuje strażników niczym wytrawny kłusownik na Safari czeka cierpliwie, aby upolować zwierzę zagrożone wyginięciem. Serena Oktavius myśli o… Pączkach i czekoladzie. To najprawdopodobniej jakiś sposób blokowania myśli… No cóż, nie ważne. Następnie “wyczuł” myśli samego mistrza magnetyzmu, Maxa Einsenhardta - Magneto. Obracają się one wokół traumatycznego wydarzenia jakie przed chwilą się stało w jego celi. Jednakże nie może się dowiedzieć jakie to było wydarzenie. Potem przyszła pora na osobnika o pseudonimie “Spot”. Tak… Strucker o nim słyszał. Po powrocie z pewnego wymiaru, jego ciało stało się całe białe i pokryte miniaturowymi portalami przypominającymi plamy. Może on je zdejmować i kłaść gdzie chce. Myśli o tym, jak może użyć swoich mocy do jak najszybszej ucieczki bez zostania zauważonym. Następnie natrafił na umysł strażnika pilnującego Kameleona. Boi się on więźnia, którego pilnuje do tego stopnia, że jest oddalony od osoby z którą go pilnuje na odległość większą niż zazwyczaj. Dalej odczytuje umysły?
Kor:
-Bardzo irytująca część twojej osoby. Nadzwyczaj irytująca. -
-
-
-
-
-
-
-
Woj2000
Odczytując myśli innych współwięźniów, faktycznie dowiedział się wielu ciekawych rzeczy. Zwłaszcza o obecności tego całego ,Spota" okazała mu się bardzo na rękę, gdyż ten obdarzony mocą teleportacji może wiele zmienić Jednocześnie jednak spodziewa się, że przyszłe negocjacje z nim mogą być nieco utrudnione, gdyż Strucker jest przekonany, że ,Spot" wpadnie w tak typową dla obdarzonych mocami pułapkę w myśleniu, którą można podsumować zdaniem: ,Po co mam tobą współpracować, jak mogę zrobić to sam?“. Dlatego też postanawia skupić uwagę na potencjalnie bardziej podatnym ,celu”, jakim jest Kraven. Jego siła i dzikość mogą okazać się wielce przydatne, dlatego też próbuje wykorzystać swoje zdolności magiczne do wykonania substytutu telepatycznego połączenia, po czym, jeśli się udało, odzywa się w nim:
-Kravenie? Chciałbym z tobą porozmawiać. -
-
-
-
-
Woj2000
Reakcja Kravena wcale Wolfganga nie zdziwiła. Każdy byby tak samo zszokowany i zdenerwowany, gdyby ktoś niespodziewanie buszował w twoim umyśle. Jednak w sytuacji, w jakiej sam Strucker się znajduje, taki sposób komunikowania się pozostaje jedyną sensowną alternatywą.
-Jestem Wolfgang von Strucker, baron Hydry i bliski współpracownik Red Skulla. Normalnie nie zawracałbym ci głowy, Kraven, ale chciałem złożyć tobie propozycję, która może cię zainteresować. -
Andrzej_Duda
Kor:
“Dla mnie była przeważnie miła, kiedy nie robiła wykładów o tym, że USA jest zepsute wskroś… No cóż, wizyta u Felicii poszła raczej dobrze. Spadamy stąd?”
Woj:
Kraven po chwili namysłu odpowiedział telepatycznie:
“A jaką propozycję może największemu łowcy na świecie złożyć stary nazista, który w przeciwieństwie do mnie cały czas musi mieć przy sobie ten cały Szpon, żeby zachować młodość?” -
-
-
-