Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Gdzieś tu powinny być…
No to ich szuka.
Szkoda, że nie ma zaznaczonych działów.
No niestety. Szuka po tytułach.
Księga Zaklęć Agamotto Tom I, Klasyfikacja Demonów, Najmroczniejsze Mroki…
Z zaklęciami ma złe wspomnienia, Demony po prostu tłucze, Mroki nie… Szuka dalej.
Cheydinhal Astagrarth, Aevar Kamienny-Głos, Gwiazda i Księżyc…
Wzięła Gwiazdę i Księżyc, szuka dalej.
Arkturiańska Herezja, Anumidium, Pani Księżyca i Pudełko…
Pani Księżyca, dalej…
Akrhgntands, Kwaka-Kwaka-Kwakis, Kwamaforagur.
-Doktorze, kto wymyślał te tytuły?! Chyba weszłam w dział kaczek.
Strange podszedł do Czarnej i spojrzał na owe książki, a następnie się zaśmiał. -Sam bym chciał wiedzieć kto wymyślał te tytuły.
Wzięła Kwafamoragur i otworzyła. Ciekawe o czym to.
Zamknęła to. -I widziałam światy w płomieniach wołające pomocy… Lecz milkły w bezmiarze kosmosu… - Odłożyła i idzie dalej.
-A co to ma do instrukcji stworzenia półboga, którą przed chwilą miałaś w dłoniach? - spytał się Strange, przerywając Czarnej.
-Bo wiem, do czego to może doprowadzić. Teoretycznie sam wszechświat jest tak ogromny, że zdarzyło się w nim wszystko, co się miało zdarzyć. A no właśnie… Gdzie jest Czarny Kwarc?
-Twoja przyjaciółka? Rozmawia sobie właśnie z przyjacielem i osobą tu sprzątającą - Wongiem.
-Biedny Wong.