Sandy Island Town

[Andreas D.]

CheekiBreekiPL

Erine będzie teraz spała przez jakieś 3 godziny, myśląc o głupotach.

Coś przeszkadzało dla niej w jej słodkim, spokojnym spaniu.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Może to ten kamulec? Jeszcze nigdy tak dziwnie nie drżał, jednocześnie powodując poważne zmiany w jej wyglądzie.

[Andreas D.]

CheekiBreekiPL

Dobra, po 3-godzinnym spanku wstaje ona sobie spokojnie i wyciąga telefon by jak zwykle poprawić swoje włosy, no i zauważa… w sumie, tego czego się nie spodziewała.

//Klasycznie, bez tego ubioru//

J-jak to się do jasnej ciasnej stało ?!
Erine dostaje mocnego WTF-a.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

No nie! Ten durny kamień na pewno to powoduje! Chyba go trzeba po prostu usunąć operacyjnie, innego wyjścia nie ma! Głupi kamień i głupia zmiana wyglądu zewnętrznego!

[Andreas D.]

CheekiBreekiPL

Hmm… Erine takie coś, z jakiegoś powodu, się to spodobało, no bo w sumie, wyglądała teraz zupełnie nie jak ona. Można było to by w jakiś sposób wykorzystać… bo skoro ona może zawsze wrócić do swojej normalnej postaci, to znaczy, że osiągnęła coś… niesamowitego.

Spróbowała teraz zmienić kolor tego dziwnego niebieskawego “pierścienia” koło jej źrenicy na czerwony…

//Pewnie się jej nie uda//

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

// Naciśnij iks aby zwątpić //
Udało się! To można wykorzystać do tylu ciekawych rzeczy… Skradanie się, ukrywanie, maskowanie… Naprawdę coś niesamowitego.

[Andreas D.]

CheekiBreekiPL

Nie, jednak ten dziwaczne coś koło źrenicy się jej spodobało.

No ale cóż, trzeba wrócić się do normalności, aby rodzice się nie martwili.
Erine wykorzystała ponownie swoje moce, ale tym razem w celu aby wyglądała z powrotem… po prostu tak jak przed tym… czymś.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

A na pewno nie spodobało by im się dowiedzenie, że ich córka to mutant full wypas. Udało się.

[Andreas D.]

CheekiBreekiPL

Dobra, może teraz sobie… do Beach City pojadę, w sumie, czemu nie.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Sprawdzić te pogłoski i tak dalej.

[Andreas D.]

CheekiBreekiPL

Poszła na dół do rodziców, aby się spytać czy może pojechać autobusem do BC.

-Tatuś, mogę do Beach City autobusem ? Proszę, muszę koleżanki odwiedzić- oczywiście, kłamstwo tak idealne, że ojciec nie wpadł by, że jedzie tak naprawdę do BC z innych powodów.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Ojciec znacząco mruknął i kiwnął głową, a następnie spojrzał się na Erine.
-Oczywiście, ale wracaj przed 20.-a następnie wrócił do oglądania telewizji.

[Andreas D.]

CheekiBreekiPL

-Oczywiście !- powiedziała głośno Erine i wyszła z domu zadowolona.

Biegnie na przystanek. Tylko żeby ona zdążyła na autobus !

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Oj tam, najwyżej poczeka parę minut, to nie aż takie zadupie jak może się wydawać.

[Andreas D.]

CheekiBreekiPL

Uff… dobra dotarła, teraz tylko czekać te parę minut.

Na przystanku stało kilka chłopaków i dziewczyn około jej wieku.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Erine nie zwraca na siebie żadnej szczególnej uwagi u nikogo.

[Andreas D.]

CheekiBreekiPL

Dobra, bus dotarł po kilku minutach.

Erine wsiada do niego i płaci za bilet, rzecz jasna, dwukierunkowy.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

// Tylko napomnę, że to ja decyduję o takich sprawach jak to, czy autobus przyjechał. Tak na przyszłość piszę. //
Ciekawe ile w tych pogłoskach o kosmicznym czymś jest prawdy?

[Andreas D.]

CheekiBreekiPL

// Spk. //
W sumie, to jest bardzo ciekawy temat na który ona by chciała się zagłębić.
No i cóż, kilka ładnych chwil Erine spędzi w busie do Beach City.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

A ciekawe, czy te olbrzymki są rzeczywiście z kosmosu, jeśli w ogóle są w Beach City?