Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
-Budynek to zniszczy.
-Dobrze wykorzystana łyżka stołowa też zniszczy budynek.
-Bierz pod uwagę czasy, w jakich wykonano.
-Bierz pod uwagę, że to ma w sobie fragment przedmiotu zdolnego do manipulacji wszechświatem samym w sobie.
-Kamieniem nieskończoności?
-Kosmiczną Kostką.
-Wydaje mi się, że ostatnio jest większe halo o moje.
-W każdym razie… Dziękuję za małą pomoc.
-Ta. Nieodzowny synek oana na s.
Ultron to przemilczał.
-Dalej masz ochotę wybić ludzkość, zgadza się?
-Wybić? Skąd. Widzisz, przez te kilka lat miałem dobrą okazję do zgłębienia wszystkich plików z ludzkiego internetu jakie ściągnąłem na dysk każdego mojego androida… I doszedłem do wniosku, że z ludzkością można zrobić ciekawsze rzeczy.
-A co niby?
-Wiele rzeczy. Bardziej opłacalnych niż anihilacja.
-Ta, z pewnością.
-Hm. Jeśli już chcesz sprzedać dzieło mojego życia, to chociaż zostaw głowę.
-Mi zależy na ibranium Ultron. Twoje ciało to zbyt niebezpieczny towar.
-Po prostu zostaw głowę.
-To ją odetnę. - i t mówc, zaczęła tam odcinać.
Ultron nie protestuje.