Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
-Czuje śmieszne uczucie w klejnocie, kiedy na ciebie patrzę.
-A ja w brzuchu.
-Jak się nazywa takie uczucie?
-My to nazywamy motlykami. Pojawia się w przypadku… Zauroczenia?
-Za-uro-cze-nie… Śmiesznie brzmi…
-Ponzaliśmy sporo rzeczy z nasyzhc ciał… Jednak nie zbadaliśmy njadokładniej dwój najważniejszych. Serca i mózgu.
-Co dokładnie masz na myśli, Felice?
-To są najbardziej tajemn8cze organy. Dla przykłafu myśleliśmy, że to mózg steruje sercem. Tymczasrm serce wysyła do mózgu więcej inpulsów, niż otrzymuje.
-Czy ja to muszę wiedzieć?
-Po prostu to… Taki paradoks.
-U nas chyba nie ma takich komplikacji, szczerze mówiąc.
-Wy macie wszystko w jednym miejacu. Ale to też jest piękne.
-My obie jesteśmy piękne~
-Nie zaprzeczę.~
Lapis pogładziła Felice po policzku.
Puknęła Lap w nosek.
A ona jej dała lekkiego pstryczka.
Uśmiechnęła się od ucha do ucha.
A Lapis ma bardziej taki błogi uśmiech.
-Idziemy?~