Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
A zostawianie córki na tyle lat już jest?
-Nie chciałam Cię zostawiać…
Ale zostawiłaś.
-Nawet nie wiem, jak tego żałuję.
Bez słowa wypiła kolejny łyk kawy.
-Chcę… Chcę to naprawić…
Spojrzała na nią. Uznajmy, że ci wierzę.
Spojrzała na nią.
-Naprawdę chcę…
Jak?
-A jak ty chcesz?
Może byś tak zaczęła być matką, nie obcą osobą po drugiej stronie kosmosu.
Kiwnęła głową na zgodę.
Skończyła pić kawę, zjadła ciastko, babeczkę… W końcu wstała od stolika. Chodź, porozmawiamy u mnie w mieszkaniu. Tutaj jest trochę za dużo ludzi.
Skończyła pić kawę, zjadła ciastko, babeczkę… W końcu wstała od stolika.
Kiwnęła głową na zgodę, po czym wstała również. -Mam sobie zatkać nos przy wejściu czy da się przeżyć? - lekko się uśmiechnęła.
To zależy czy przeszkadza ci zapach farb w sprayu. Trochę tego tam jest.
-Zapach młodości… Eh…
Młodości. Wandalizmu. Whatever. Ruszyła w stronę wyjścia ze Starbucksa.
Ruszyła w stronę wyjścia ze Starbucksa.
// Zezwalam wam na trochę autogamemasterowania. Będę sprawdzał co chwilę, żebym wiedział kiedy sterować Perłą.
A ona za nią. Ciekawe, co tam zastanie. Pewnie artystyczny nieład w skali od lekkiego do wielkiego
Raczej wielkiego. Idzie w stronę swojego miejsca zamieszkania w każdym razie.