No to wylała tą z czajnika do zlewu, a sama nalała tą z kranu, klnąc pod nosem w języku kree na jej jakość, po czym nastawiła ją, a sama zaczęła się rozglądać za porcelaną.
//Duralex, have sex. XD. PRzepraszam, to pierwsze, co mi przyszło do głowy.
Westchnęła, po czym wyciągnęła ze swojgo klejnotu porcelanę asgardzką, po czym ją ustawiło na spodkach. Wyciągnęła lodową i jaśminiową.
Do jednej filiżanki wrzuciłą dokładnie jedną łyżeczkę jaśminiowej, a do drugiej dokładnie dwie łyżeczki lodowej, nastepnie odczekała aż woda ędzie miała temperaturę 80 stopni i nalała dod jaśminiowej, a do drugiej rówież wlała.
//Lodowa, bo natychmiast pojawia się szron.