Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
-Chodzi o zasady… Z resztą… Zawaliłam z grafitową…
-To było jakieś… Dużo lat temu? Niech Moja Diament się tak nie zamartwia przeszłością.
-Przeszłość znalazłam tutaj. Zawiodłam jako matka.
-Och… Czy Mój Diament potrzebuje chwili samemu?
-Nie… Własnie nie. I proszę. Cos mówiłam o mówieniu do mnie “Mój Diament”.
-Przepraszam, Czarna. Po prostu… Chciałam Ci okazać większy szacunek niż zwykle przez moją porażkę.
Policzyła w myślach do dwudziestu. -Nie musisz przepraszać. Zdarza się najlepszym.
-Może. Nie wiem. Nie znam najpotężniejszej istoty w multiwersum żeby wiedzieć, czy jej się kiedyś coś nie udało.
-Czy istota Wszechmogąca i Wszechmocna może stworzyć kamień tak cięzki, że sama go nie uniesie?
-Stworzy swojego awatara, który będzie jednocześnie nią, ale będzie słabszy od niej, przez co nie uniesie kamienia.
-Co się stanie, jak nieskończoność podzielisz na dwa?
-Mogę teraz opowiedzieć historię stworzenia Kamieni Nieskończoności przez Duszę.
-Dalej będzie nieskończoność.
-Czyli jak z Kamieniami. To się trzyma kupy. Nieskończoność podzielić na dwa. Klejnotów Nieskończoności jest 6. Rękawica ma moc 3 z nich. Oto moja odpowiedź.
-Rękawica ma Moc wszystkich oprócz Umysłu…
-W jakim sensie? Tego stwierdzenia nie rozumiem.
-W sensie ktoś zebrał 5 z 6 Kamieni.
Nie lubiła umieszczać dwóch grafitti w tym samym miejscu, a tu zrobiła już to z diamentami. Także raczej gdzie indziej.
Kor: -Nie ktoś, tylko Thanos. Historyjka: Hm… Może na ścianie jakiegoś bloku?
-Prawie Cię roztrzaskał…