Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
-WIDZĘ… WIDZĘ… WIDZĘ… STATEK BIAŁEGO DIAMENTU!
Gdzie zmierza? GDZIE?! -
-DO… DO… DO…-widać, że Nefryt się skupia-DO PLANETY, KTÓRA WYGLĄDA JAK HOMEWORLD, ALE JEST ROZBITA NA TUZINY CZĘŚCI!
C-Co?! Jak to Homeworld rozbite?! -
-SEKUNDĘ… NIE TO, NIE JEST HOMEWORLD, ALE WYGLĄDA PRAWIE IDENTYCZNIE.
Otrząsnęła się: Potrafisz śledzić Biały Diament bez bycia wykrytym? -
Otrząsnęła się:
-NIE WIEEEEEEM… ALEEEE PO COOOOO ŁOOOOOO?!
Co się dzieje? I przestań krzyczeć, proszę. - Starała się ją uspokoić.
-ŁOOO, ALE JAKOŚĆ! I CZEMU MAM ŚLEDZIĆ BIAŁY DIAMENT?!
Chcę wiedzieć, co znajduje się na tamtej zniszczonej planecie. -
-Hm…-już jest trochę spokojniejsza-widzę pod warstwą odłamków wielki, fioletowy rdzeń planety. Wygląda jak wielki Klejnot pozbawiony fizycznej formy.
To interesujące…Wygląda jak klejnot, czy jest klejnotem? -
-Nie mam pojęcia. Wygląda jak jakiś Ametyst, nawet fioletowy. Ale jest grubszy i ma 8 kątów po jednej stronie.
Czy bliższe podlecenie pozwoli to sprawdzić? -
-Hmm… Wygląda na GIGANTYCZNY Klejnot.
O Diamenty… Co go powstrzymuje od przybrania formy? -
-Nie mam pojęcia. Statek Białej Diament wystrzeliwuje w to coś jakiś dziwny promień… Zdalnie go bańkuje!
A teraz? Co robi dalej? - Ekscytowała się.
-Kończy bańkowanie i… Odlatuje.
Śledź ją. -