Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Cholera jasna, on chyba faktycznie zaraz się zarumieni. -Ja? Słodki? Pff, daj spokój. Co ja, pączek?
-Jesteś tym co jesz tato, a przed chwilą jadłeś pączka~
Okej, tu go ma. Przy tym powodując lekkiego “rumieńca”.
Szara się wychyliła i mu dała buziaka w czoło.
A rumieniec nieco wzmocnił się. -Młoda, weź…
-No co poradzić jak jesteś taki słodki, tatusiu?
-Oh, dajże spokój. Wyolbrzymiasz moje zalety, młoda.
-Chyba raczej pomniejszam~
// czy to pora na kolejne voodoo?? myslenie.exe a nie, teraz nie wypali, bo to dzieciak Duszy
// Ale w jakim celu to voodoo, skoro to wszystko mówi Szara? ;-;
// ponieważ Perełka Jr może być zazdrosna o Szarą Pańcię, a ja jestem debilem i myślałem, że to Niebieska mówiła?
-Młoda, to zbacza na złe tory. Przestań.
Szara się zaśmiała, a następnie wróciła do leżenia na włosach swojego taty.
A on odzyskał swoje dawne kolory. Eh, tego się nie spodziewał.
To było słodkie jak cholera.
No… A…co na to wszystko Niebieska…?
Niebieska jest zasłodzona tym co właśnie zobaczyła do granic.
-Oh, dajże spokój. Szara po prostu wzięła mnie w kozi róg komplementami. To nic specjalnego.
-Oboje jesteście słodcy. - skomentowała krótko Niebieska.
-Jak uważasz…