Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
“Ależ naturalnie. Gdzie się znajdujesz, Mój Diamencie?”
“Jak co do technologii to mówisz normalnie…a co do holo-panelu to trudno opisać. Niebieska sala, z różnymi ozdobami, niebieskim tronem…”
“Już tam zmierzam, Mój Diamencie.”
“Tylko po przyjściu mów tylko do mnie sposobem telepatycznym i zachowuj się cicho. Zrozumiano?”
“Oczywiście, Mój Diamencie.”
I oczekuje na Heliotrop…
Powinna się zaraz zjawić. Chociaż, nie wiadomo jak daleko jest od warpa.
Zobaczymy to przekonamy się.
A i owszem.
To czeka, nieco znużony.
Można się odprężyć patrząc na słodziactwo w postaci Szarej śpiącej na kolanach siostrzenicy Czerwonego.
Ta…faktycznie, dobry pomysł. A więc, spogląda z lekkim uśmieszkiem na to.
Szara cichutko chrapie.
Awww… Uroczy cukiereczek…
Podobnie jak jej opiekunka.
Tego nie może zaprzeczyć.
Ciekawe czy im się bardzo chciało spać, że tak szybko zasnęły?
Faktycznie, ciekawe…
Ewentualnie czym się tak zmęczyły?
Albo zasnęły z nudów.