Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Nawet bardzo mocno? Ma za zajomą wakandyjkę? No to nieźle.
Ale skąd wszyscy mają tyle vibranium?
I to jest najgorsze. Nic nie wiadomo. Jakby nagle każdy odkrył pod swoim domem kopalnię vibanium.
Kopalnie? Całą cholerną górę.
Ale tak na poważnie… Już sama ta cena podana przez jej nauczyciela, 10k$ jeat nierealna. Skoro na czaenym rynku jeat to po 1M$, to na oficjalnym to musi kosztować nawet więcej. Bo atesty, cła, bariery, pośrednicy, ochrona…
To wszystko jest strasznie, ale to strasznie dziwne. I przede wszystkim podejrzane. Gwen musi dojść do sedna tej sprawy.
To podwójnego dna nawet. Potarła sobie skronie. Brakuje tu jeszcze dużego kota.
Jak bardzo dużego?
Z dużych kotowatych.
Takiego co lubi podkradać innym z legowisk?
Jej akurat nie
A więc może taka co to lubi vibranium?
I jeszcze by było, że to własność Wakandy… A co jeśli tam są największe złoża Vibranium i tylko udają zacofanych?
To by nawet nie było dziwne biorąc pod uwagę to, że wszyscy nagle maja tyle vibranium.
Fakt. Chyba właśnie złamała tajemnicę tego małego państwa. Bo w sumie co stamtąd mógłby kraćś Claw. Chyba nic innego.
Musiał mieć co kraść, skoro Ultron się pokrył vibranium, a Klaw kradł dalej.
Jakby tamto państwo byłoby takie biedne, ktoś inny by to skolonizował.
… A jak na razie to nie tylko istnieją, ale też uczestniczą w każdym ważniejszym spotkaniu głów państw świata.
Co jeat conajmniej dziwne… Podszpiegowałaby, gdyby nie ryzyko, że ją wsadzą.
W najlepszym wypadku…