Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
“Je akurat tłuką kapciami.”
“A więc… Nie rozumiem teraz co miałaś na myśli poprzez pająki.”
“Nazywamy się Pająkami, bo mamy podobne do pająków zdolności. Ot.”
“A potrafisz wysysać środek z ofiar w kokonach z pajęczyny?”
“Podobne, nie idwntyczne.”
“Ech, szkoda.”
“Się tak nie zapędzaj. Kanibalką nie jestem.”
“Znaczy, nie byłabyś kanibalką, bo nie do końca jesteś człowiekiem.”
“Słuchaj… To nie o to chodzi. Czuję się człowiekiem i taka jestem”.
“W porządku. Nic nie wymuszam.”
“I dziękuję… W każdym razie jutro zobaczysz wszędzei wyraźny podział. Na tyc, co zechcą mnie zakapciować i na tych, którzy będą mnie wspierali”.
“Zgaduję, że jeden z moich tatów jest w tej drugiej grupie?”
“Zależy jak patrzeć… I tak.”
“To super.”
"Tylko trzeba uważać. Bo jawną osobowość może wspierać… A ukrytą nie.
“Co masz na myśli poprzez jawną i ukrytą osobowość?”
“Gwe Stacy jest Jawna. Jako Pająk jest to ukryta, tajna. Nikt o niej nie wie, żę nią jestem”.
“Poza tatą. W sensie moim. Jednym i drugim.”
“Mój nie wie o mojej tożsamości. Ani twój.”
“No przecież sama powiedziałaś Peterowi.”