Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Pp -Nie zostawiaj mnie…-resztkami sił wstała, usiadła i zaczęła płakać.
Wysłał jej wiadomość “Muszę ich ratować, później wrócę!”
Pp Przeczytała i odpisała. “Wróć szybko”. Na końcu dała serduszko aby się zaczął domyślać. Wysłała wiadomość.
Pp Czeka
Jaspis leży poofnięta na piachu
Pp -O shit.
Jak na razie leży
Pp Przerażenie very hard. -Gdzie on jest…?
Nie przylatuje.
Purple Pearl otrzymała wiadomość. Blip!
Pp Czyta
“Wracam.” Zaraz jednak doszła wiadomość “Jednak nie, muszę jeszcze zostać na chwilę.” Pod nową wiadomością był obrazek serca ułożonego z palców Painitu.
Pp Zobaczyła to. Zrobiło jej się ciepło. Odpowiedziała “Czekam”.
Uderzył z prędkością meteorytu w piach 20 m od Purple Pearl, a na niego spada jego podręczny. -A-ałć…
Pp Podbiegła do niego. -Żyjesz?!-jest bardzo przejęta
-Ta…raczej. -wstał, nieco się trzęsąc.
Pp -Dobrze że żyjesz!-przytuliła go.
-Ta…-też ją przytulił.
Pp Tuli. -Ta…w liście chyba widziałeś…