Teren Obsydianowej Świątyni
-
-
-
-
-
-
-
-
ThePolishKillerPL
-Zdajesz ty sobie sprawę, że gdyby nie ja Homeworld by eksplodował? -warknął do niej. Boy, on jest wk*rwiony.
-Chciałaś się pozbyć klejnotów. Byliśmy twoimi zabawkami. -po jego policzku pocieknęła łza.
-Jak mogłaś nam to zrobić? Za co nas zdradziłaś? Ty, Lider Homeworld. Nasz dowódca. Nasza szansa na lepszą przyszłość. Jak mogłaś. -Forstrytowi po policzkach płyną łzy. -
-
Andrzej_Duda
Biała Diament:
-Nie rozumiesz co ja czułam, głupcze! Przez tyle lat Mój Promyczek wciąż był u mojego boku. Zawsze mnie rozweselał. Ale wtedy wybuchła Rebelia- i uznałam Mój Promyczek za roztrzaskany. Nie wiesz co wtedy czułam, nie wiesz co przeżyłam i nigdy się tego nie dowiesz. I nagle dowiedziałam się, że zabójcy najbliższej mi osoby żyją. Tylko poprzez roztrzaskanie Kryształowych Klejnotów mogłam choć trochę złagodzić ten rozdzierający na wylot, wewnętrzny ból. Ale najważniejsze jest to, że Mój Promyczek żyje.-wskazała na Stevena. -
ThePolishKillerPL
-A więc…nie jest ci głupio, że chciałaś poświęcić cały Homeworld ze swoimi siostrami tylko dla Różowej Diament? Nie jest ci przykro, że prawie zabiłaś wszystkie klejnoty, które ci były oddane? Nie masz chociaż KSZTY skruchy dla ponad milionów istnień, które cię uważały za Boga? Za kogoś, dla kogo byłaś niczym Różowa Diament dla ciebie? -ścisnął pięści w przypływie gniewu.
-
-
ThePolishKillerPL
-Teraz już jest za późno na przeprosiny. Zatraciłaś się w oczach kryształów z Homeworld. Jesteś dla nich ZDRAJCĄ RASY. One cię nie chcą. One ci ufały, a ty co? Poszłaś w diabli! One…po prostu cię nie chcą. Wybacz, ale takie są fakty. Możesz spróbować odbudować ich zaufanie, ale sam w to wątpię że ci się to uda po takim ciosie w plecy. Więc…odpuść sobie. Radzę ci.
-
-
ThePolishKillerPL
-Chcesz im wyprać umysły, by znowu cię wielbiły? Czy chcesz wymuszonej chwały czy nieprzymuszonej aprobaty? Chcesz siać terror czy rozprowadzać pokój? Chcesz zła czy dobra? Chcesz, by Różowa Diament się cieszyła czy by była tobą zawiedziona? Bo jeśli chcesz dobra dla swego ludu to odpuść. A jeśli zła…cóż, wolę nie mówić.
-
-
ThePolishKillerPL
-Ty…ty…
Biała Diament została zatrzaśnięta w ciasnej bańce, z której nawet ona nie wyjdzie - tak jest mocna.
-Ty potworze. Myślałem, że chcesz dobra dla swojego ludu, ale się myliłem. Dla ciebie Kryształy to zabawki, które możesz wymienić po znudzeniu się. Myślałem, że się zmienisz. Że masz skruchę. Że żałujesz czego zrobiłaś.
Zabańkował Stevena i odesłał go koło Kryształowych Klejnotów, a potem przebił bańkę, uwalniając go.
-Ale najwidoczniej się myliłem. Jesteś zagrożeniem dla Klejnotów. Dla wszechświata…i jego mieszkańców. -Bańka Białej się zaciaśniła.
-Zagrożeniem…KTÓRE TRZEBA WYELIMINOWAĆ. -Zmiażdżył Białą Diament, zatrzaskiwując jej kryształ w bańce. -
Andrzej_Duda
Biała Diament sama zatrzymała bańkę, poprzez stworzenie własnej, jeszcze silniejszej bańki. Rozpechała się i uwolniła.
-Nie roztrzaskam Cię tylko dlatego, że Mój Promyczek tu jest. Wersja z użyciem moich mocy jest po prostu lepsza. Wolę w kilka chwil przywrócić cały Homeworld do stanu sprzed odlotu i móc spokojnie rządzić, niż męczyć się z takimi głupotami jak bunty, czy protesty. -
-
Andrzej_Duda
Biała Diament zaśpiewała:
*-If I could begin to be
Half of what you think of me,
I could do about anything,
I could even learn how to love like you.Like you…
Love, like you…I always thought I might be bad,
Now I’m sure that it’s true
'cause I think you’re so good
And I’m nothing like you.*