Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
t-tylko ta zazdrość…
-Interesujące. Ale w sumie jesteś w połowie człowiekiem. Nigdy nie widziałam takiej hybrydy.
Mroczny: -Perełko, wiem, że nie mówisz prawdy. Kor: -Chyba nigdy z resztą nie widziałaś żadnej hybrydy Klejnotu i istoty organicznej…
-To też.
no może moja zazdrość ma podłoże w tym, ze czuję do Mojego Diamentu głębsze uczucie, niż służka do pani…
Kor: -Ale jak widziałaś, mogę też robić zwykłą fuzję. Mroczny: Pańcia ma minę “Mów dalej, proszę.”
-Widziałam. Jak każdy jesteś niezwykły na swój sposób.
eee…
Kor: -Mój tata na pewno Cię polubi! Mroczny: -Perło, mój wyraz twarzy jest dość wymowny.
no bo ja… od dłuższego czasu żywię uczucia bardziej romantyczne, niż powinna służka…
-Możliwe. Nic nie jest zapisane w kamieniu, jak mawiał Odyn.
Mroczny: Niebieska Diament nie wie co odpowiedzieć. Kor: -Po prostu mi się wydaje, że macie podobne światopoglądy.
To ten, smutna wróciła do leżenia, będąc zwiniętą w kulkę i kołysania się
-Znacyz nie jest to wykluczone.
Mroczny: Diament patrzy na swoją Perłę. Kor: -A nie będziesz bardzo krzyczała na tatę? Tęskni za mamą tak jak tęskniła Niebieska.
-Nie, nie będę… To nie moja natura. No chyba że się zezłoszczę…
deprecha intensywnie
Kor: -A nie będziesz się złościć? Mroczny: -Perełko…
-Steven, za co niby mam się złościć? Za nic. Chcę tylko z nim porozmawiać.
wstała t-tak, M-mój Diamencie?.. zgadnijcie, kto wygląda, jakby właśnie miał się popłakać
wstała