Teren Obsydianowej Świątyni

[Andreas D.]

realpapyrus

och, ktoś wyszedł z tamtego domu, pewnie jest jego właścicielem…czekaj chwilę. czemu on wyszedł z niego razem z dziwną, białą dziewczyną?

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Woj:
Perła gwałtownie, ale nie ostro odpowiedziała:
-Też byś się tak przestraszył, gdybyś spotkał szpiega z największego znanego we wszechświecie supermocarstwa!
RP:
To może być jego przyjaciółka lub partnerka.

[Andreas D.]

Woj2000

-Szpiega? - zapytał się zdziwiony, jednak zaraz dodał jeszcze bardziej zszokowany, rozumiejąc, o co może jej chodzić - Zaraz, zaraz… Perło, chyba nie chcesz mi powiedzieć, że to był Klejnot…

[Andreas D.]

realpapyrus

Tylko dlaczego ona jest cała biała?..czekaj chwilę, a co jeżeli to jest jakaś kosmitka? jak ten 20 metrowy, niebieski, milf którego James zobaczył na plaży.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Woj:
Perła westchnęła.
-Nie, słoń w złotej karate! No jasne, że to był Klejnot! Widziałeś kiedyś człowieka o takich dziwnych cechach jak ta “dziewczyna”?
RP’
Oficjalnie, on tego MILFa nigdy nie widział, bo to była halucynacja.

[Andreas D.]

realpapyrus

a co jeżeli to nie była halucynacja? co jeżeli takie Milfy na prawdę istnieją?! CO JEŻELI KOSMICI PRZYLECIELI NA TĄ PLANETĘ ŻEBY NAMI ZAWŁADNĄĆ I WYSŁAĆ DO KOSMICZNYCH KOPALNI?! CO JEŻELI TEN GOSTEK JEST ZAHIPNOTYZOWANYM PODWŁADNYM TEJ DZIEWCZYNY?! CO JEŻELI CAŁE MIASTO JEST ZAHIPNOTYZOWANYMI PODWŁADNYMI?!
James panikuje i próbuje to ukryć

[Andreas D.]

Woj2000

-No nie widziałem… ale również nie była ani kolorowa, ani nie miała nigdzie widocznego Klejnotu, więc początkowo nie przyszło mi to do głowy.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

RP:
Gówno prawda i tyle.
Woj:
-Ale miała Klejnot, możesz mi w tej kwestii zaufać. Dostatkowo emitowała nieznaczną aurę charakterystyczną dla Klejnotów.

[Andreas D.]

CheekiBreekiPL

// Kiedy ktoś potraktował “aurę” zbyt dosłownie, chodziło bardziej o towarzyszącą jej atmosferę, no wiesz.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

// Nic nie potraktowałem dosłownie. Perła widziała ogólnie aurę otaczającą Klejnoty. To jej moc.

[Andreas D.]

Woj2000

-W takim wypadku… to dobrze, że szybko się stamtąd ewakuowaliśmy, prawda?

[Andreas D.]

realpapyrus

James nadal panikuje

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Woj:
-No jeszcze się pytasz? Oczywiście, że odpowiedź brzmi tak!
RP:
GÓWNO PRAWDA

[Andreas D.]

realpapyrus

MOŻE I GÓWNO ALE NADAL PRAWDA

[Andreas D.]

Woj2000

-Więc… ewakuujmy się jeszcze dalej i po prostu wróćmy do domu. - odpowiedział spokojnie - Swoją drogą: będziesz miała okazję zapoznać się z innymi Perłami, bo już do mnie dawno przybyły.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

RP:
JEŚLI GÓWNO PRAWDA, TO GÓWNO PRAWDA
Woj:
Perła już trochę uspokojona odpowiedziałą:
-Och… Tak. Perły. Już prawie o nich zapomniałąm z tego wszystkiego. No więc, prowadź proszę Bill.

[Andreas D.]

realpapyrus

ALE NADAL PRAWDA
I TYLKO TO DLA NIEGO SIĘ LICZY

[Andreas D.]

Woj2000

Słysząc aprobatę Perły w tej kwestii, spokojnie skierował swoje kroki w stronę swojego domu.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

RP:
GÓWNO
PRAWDA
Woj:
Perła oczywiście idzie razem z nim.
// Zmiana tematu na Dom Deweya.

[Andreas D.]

realpapyrus

NADAL
PRAWDA
JAK ZNAM ŻYCIE ONI ZARAZ DO NIEGO PODEJDĄ I-a nie czekaj oni już sobie poszli…