Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Raczej jest zmęczony bardzo.
Oby tylko to choróbsko się nie rozwinęło w coś gorszego…
Ale tak to śpi. //A tu dojrzewanie.
Chrapie sobie, chrapie…
Chrapie sobie.
Poczuł szturchnięcie.
Sprawdził, co to jest. Leniwie otworzył oczy.
Z tego co widać, Vergis leży w jakiejś… Energetycznej klatce. Na przeciwko widzi klatkę ze swoim tatą. Ma minę “Zje**liśmy”.
-Tato… Co się dzieje? - Spytał się słabo.
-Złapali nas za te kwaśne rzygi. Musimy czekać na Thora. - odpowiedział zdołowany tata.
Położył się nie ruszając się zbytnio.
Tatuś uczynił podobnie.
Przysnął sobie.
Ciekawe, czy kiedy się zbudzi, to będzie na wolności?
Śpi.
Chrapu chrap.
Chrapie.
…
???