Czarna:
-To, że teraz nie morduję nie znaczy, że nie mordowałem. Kiedyś…
Vergis:
-Och, tak… Tak. - odpowiedział tata zmieszany, a następnie odłożył Vergisa na podłogę.
Czarna:
-Uch… Przepraszam za kzyk, ale pytałem się ciebie chyba trzydzieści razy, czy dobrze się czujesz i czy symbiont nie jest agresywny.
Vergis:
Nie wiadomo… Może chce zrobić jakiś kolejny żart, tak jak z tym kawałkiem magicznego młotka?