Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
-To rzeczywiście… Straszne.
-Ej! Wcal ak nie myślisz!
-No przepraszam, po prostu nie widzę w tym nic strasznego. Przyzwyczaiłem się, że w snach nie da się jeść.
Naburmuszona mina.
-No co? Po co mi jedzenie w snach, skoro mogę go mieć w prawdziwym życiu tyle ile tylko zechce?
-A niby po co? Jadłem, to mi się śniło.
-Więc po co rozpaczać nad tym, że nie mogłeś jeść we śnie?
-Właśnie dlatego…
-Ech… Nie ważne, to nie ma sensu. Może chcesz za to zjeść coś materialnego?
-Taaaaaak!!!
-Na przykład kolejnego kurczaka?
-A mogę pójść z Tobą?
-Po co?
-Ale mogę?
-Tak, możesz, możesz.
Aż podskoczył z radości na wysokość jego oczu robią salto.
Tata się zaśmiał. -Nawet nie wiesz jakie to było słodkie!
Popatrzył się na niego i podrapał się za uszkiem.
-To… Chciałeś ze mną gdzieś iść, tak?
-Tak.