Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Aż tu nagle wpadł tata, dość podekscytowany. -Vergis, zbieraj się! Mam dla Ciebie niespodziankę!
Spojrzał się na niego miną mówiąca "Co słucham jak że co?:
-Nie ważne! Po prostu wstawaj! - odpowiedział zniecierpliwiony.
No i wstanął. To akurat dosyć szybkie, mały jest.
-Za mną! - powiedział tata, a następnie zaczął iść w bliżej nieokreślonym kierunku, biec wręcz.
Biegnie za nim. Co on…
Oby nic czego oboje będą potem żałować…
Biegnie dalej zatem.
A tata biegnie chyba do piwnicy…
Biegnie za nim już nieco mniej przekonany.
Tata schodzi coraz głębiej…
Idzie za nim…
Po chwili obaj stanęli przy dość dużej, drewnianej bramie ze stalowymi ozdobami oraz wzmocnioniami.
Andrzej_Duda pisze:Tata schodzi coraz głębiej… // przeczytałem “wchodzi” ;-;
Andrzej_Duda pisze:Tata schodzi coraz głębiej…
// przeczytałem “wchodzi” ;-;
-Tato… Co to jest?
-Niespodzianka! - odpowiadział radośnie.
Spojrzał się na niego zdziwionym wzrokiem.
-Chcesz wejść pierwszy?
-Nnn. NIE WIEM… Mogę…
-No jasne, że możesz! Po prostu popchnij drzwi.