Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Ale po co…
Kor: Weszła do szafy…
Um… Dobrze?
Koe: No… Chyba?
I co zamiera? Wejść nie wejdzie.
Kor: Natomiast Biała wyszła z szafy w dość dziwnym stroju. Wygląda na rozbawioną.
Um… Co się odwala…
Kor: Chyba coś, czego Vergis nie powinien widzieć. Po chwili Biała zaczęła się świecić i zmieniać kształt, aż wyglądała tak.
A to ciekawe…
Kor: Biała poprawiła pelerynkę i zaczęła się przeglądać.
Dobrze? Prawdopodobnie
Kor: Trudno stwierdzić, czy jest dobrze, czy nie dobrze. Biała zaczęła iść w kierunku drzwi.
A on się natychmiast oddalił jak najszybciej.
Kor: To był mądry ruch.
Także leci byle dalej od tamtąd.
Kor: Już się chyba oddalił na bezpieczną odległość.
// Perłazo widze w tym tenczu NP no więc idzie dalej, wypatrując obiektu, który szczególnie przyciągnie jej uwagę NP w NP: “uwu” I DOBRZE MU TAK XDDDD
// Perłazo widze w tym tenczu
NP no więc idzie dalej, wypatrując obiektu, który szczególnie przyciągnie jej uwagę NP w NP: “uwu” I DOBRZE MU TAK XDDDD
Osiadł na powierzchni i pomasował skrzydło. -Nieźle im przybyło siły.
Mroczny: Jest to Eee Jakaś inna Perełka owo Kor: To samo można powiedzieć o reszcie ciała Vergisa.
NP ale ma eee fajny klejnot Żarówy pewnie jakieś upośledzone Żelazo uwu