Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Underneath it all, they’re just savages Hidden behind shirts, ties and marriages :^)
Kor: -To dobrze? Mroczny: Lepiej się powiedzieć nie dało uwu
Oczywiście, że nie :^)
-Po prostu charakterystycznie.
Mroczny: UwU Kor: -W porządku… Ty pachniesz po prostu ładnie.
Zaczął mruczeć.
no więc idzie daleej
Kor: Tata go zaczął głaskać po plecach. Mroczny: Alejka ze sklepami.
Przyknął nieco oczy
Kor: Tata kojąco mruczy.
Wystawił nieco język.
Jaka fajna alejka uwu jakby ktoś chciał się zatrzymać, to niech powie uwu
Jaka fajna alejka uwu
Kor: -Kocham Cię. Mroczny: -A po cię zatrzymywać? ;^; - spytała się Biała Perełka.
jakby ktoś chciał sobie coś kupić, albo pooglądać wystawy
-Ja ciebie też. - i go objął.
Mroczny: -A co możemy sobie kupić? UwU Kor: Trwają w swoich objęciach.
raczej nic, bo nie mam przy sobie tutejszych pieniędzy uwu
Mroczny: -Łe ;_;
no chyba że jakoś zarobimy, albo znajdziemy portfel, który ktoś zgubi podczas zbiorowej paniki ;-;
Spojrzał się w jego twarz.