Nowy Asgard

[Andreas D.]

MrocznyK

Ale ona
U z d o l n i o n a
;^;

[Andreas D.]

korobov

-Proszę…

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Mroczny:
Nie to co Spinel ;^;
Kor:
-Zaraz wrócę. - odpowiedział, a następnie poklepał Vergisa po główce. Tuż po tym wyszedł z pokoju.

[Andreas D.]

korobov

A on się za nim patrzy i się nie przewraca. ale sobi e pojadł…

[Andreas D.]

MrocznyK

Spinel to w ogóle ;^;

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Kor:
No może poza tą głupią sałatą.
Mroczny:
Ona tylko płakać potrafi ;^;

[Andreas D.]

korobov

Fakt. Nie zieleninie.

[Andreas D.]

MrocznyK

i być urocza ;^;

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Kor:
Szkoda, że w ogóle tego dotykał.
Mroczny:
I się tulić uwu

[Andreas D.]

MrocznyK

i denerwować Perełkę uwu

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Mroczny:
O, dokładnie uwu

[Andreas D.]

MrocznyK

• to gdzie teraz?

[Andreas D.]

korobov

Właśnie… To nie jego jedzenie.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Mroczny:
-Gdzie chcesz uwu
Kor:
No może gdyby trochę doprawić…

[Andreas D.]

korobov

Ale tylko odrobinę.

[Andreas D.]

MrocznyK

• eee

NP w NP
Szukanie portfela nasila się

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Kor:
Tak czy inaczej, zielenina nie jest dla niego.
Mroczny:
Jest portfelik uwu

[Andreas D.]

korobov

Ewidentnie nie jest. A teraz nie koże nic…

[Andreas D.]

MrocznyK

A co jest w portfeliku?

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Kor:
Ech, szkoda gadać o tym syfie.
Mroczny:
200$ owo