Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Lekko się uśmiechnął odsłaniając ząbki.
Kor: Tato odsłonił spod papierki brązową tabliczkę podzieloną na kostki, a następnie odłamał jedną i położył na język Vergisa, dając mu buziaka w nosek.
A on zwinął język na kostce i wsunął do paszczy.
O dziadku, jakie dobre!
Zaczął to ssać.
OOOO…
Dalej to ssie l. Ale dobre.
fajnie, że Perełka Jr w międzyczasie całowania jej w policzek, nie wypie**oliła się na ryj i nie płacze :^) uśmiechnęła się
Kor: Że też wcześniej nawet o czymś takim nie wiedział! Mroczny: A czemu miała by się WYPIE**OLIĆ? ;-; Perełka i Spinel też się uśmiechają uwu
Niestwty… Ale to d8bre!
ponieważ jest na ramionach Perły i byłoby ciężko jej tak się wygiąć, żeby dać jej buziaka
Kor: Szkoda, że już się skończyła ta kostka. Mroczny; Eee Schyliła się.
aaa to spoko n o i s e i d z i e d o t e j w i l l i
Szkoda. Ale zawsze można rozkoszować się pamięcią.
Mroczny: Już doszły. Kor: A może by poprosić o jeszcze?
Nie, wystarczy. Nie wiadomo, czy to nie szkodzi.
No więc se weszła
Kor: A, w sumie racja. -Smakowało? Mroczny: Tak, to się zgadza. Perełka Jr i Spinel razem z nią.
-Bardzo!
no to szukańsko Białej Pańci