Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
-JAK TY MOŻESZ MÓWIĆ TO Z TAKIM SPOKOJEM?! JESTEM DLA CIEBIE JAKIMŚ ŻARTEM?! - krzyknął łzami w oczach.
-Nie, nie nie. Po prostu… Mam problemy z empatią.
-O CO CI W OGÓLE CHODZI?! CZEMU TY MI TO WSZYSTKO MÓWISZ?!
-Alex, ja… - westchnęła. -Wybacz… Po prosto coś walnę na odlew. Nie zastanawiając się… Wybacz…
Alex się skulił w kłębek i zaczął szlochać.
Lekko go objęła. Czemu zawsze to robi?
To… Chyba przeznaczenie. I chyba jedyna sytuacja w której uzasadniona jest kasacja pamięci.
Chyba nie powinna. Ale z drugiej… Gdzie to jest…
Lepiej żeby miał lukę w pamięci niż żeby nie miał dzieciństwa.
Dobra… Gdzie jest to urządzenie? Chyba trzeba też coś wsadzić…
Telepatia też zadziała…
Dobra… Więc spróbowałe telepatycznie wejść do jego umysłu, uspokoić go i usunąć te wspomnienie. Ot na wszelki.
Na szczęście aż tak osłabiona nie jest… Chyba. Na razie Alex zasnął po kasacji pamięci. Jest cały zapłakany po tym wszystkim.
Siedzi po prostu przy nim. Musi mu po wszystkim trochę wyjaśnić.
Alex się do niej przytulił przez sen.
To akurst ma po swojej mamy. Przytula się do najbliższej rzeczy. A weź się odczep.
Nie jest wcale taki inny od swojej mamy, to fakt… Ciekawe co robił w pokoju Różowej?
Ciekqwe. Szukał czegoś? Ale nie wejdzie mu do umysłu.
Wystarczy, że mu skasowała trochę pamięci. Co za dużo to nie zdrowo. Lepiej po prostu z nim posiedzieć.
Fakt. Lepiej, o wiele.