Las Nieznandia [ZIEMIA?]
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Woj2000
Na początku Andy chciał na nią za to nakrzyczeć, jednak wielkim wysiłkiem woli się od tego wstrzymał. Nie dość, że to aż takie ważne niebyło, to tylko by ją zasmucił ponownie i cała praca przy pocieszanu poszłaby na nic. Nie wspominając o tym, że pogarszanie relacji w takich warunkach nie jest dobrym pomysłem.
-No…co się stało, to się nie odstsnie. - wycedził nieco przez zęby, jednak potem dodał spokojniej - Nieważne, po prostu wchodźmy.