-Tak, czy inaczej powinienem się dowiedzieć, w końcu musimy znaleźć lekarstwo na tę chorobę, bo ja nigdy takich istot nie widziałem, w żadnej księdze, ani w żadnym innym wymiarze
-Symbionty, nadal trudno mi uwierzyć iż są one od nas, z naszego świata, ale żadnych naleciałości z Hulka nie widziałem po walce z jedną hordą tych osobników
-Więc wrócę do Ciała i razem poszukamy głównego sprawcy aby jakoś go odłączyć, magią lub jak będzie trzeba to nawet udamy się do Starka i zrobimy to nauką
Kor:
-Nie… Nie wyglądasz.
Broda:
Po chwili Strange otoczył się ognistym deszczem. Skutecznie to odstraszyło symbionty, które zobaczyły, że ciągłe nacieranie nic nie da.
-Udało się, ale nie odnajdę sprawcy samemu, póki co nie mam co liczyć na pomoc Czarnej i Spider-Mana, mam nadzieję, że chociaż Ty mnie nie zawiedziesz- powiedział do Oka Agamotto i otworzył portal w jakieś bezpieczniejsze miejsce do którego się udał