Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
-Ale może porządnie rzucić w dal.
-Chyba, że się dostosowuje.
-Nie widziałaś wściekłego Octaviusa. W pojedynkę prawie zamordował mnie, Daredevila i Punishera jednocześnie… Wiesz kim są?
-Ta… Coś tam jest w internecie… O matko, ale Ross ma wściekliznę…
-O kogo ma wściekliznę Ross?
-Generalnie.
-Huh… Coś długo nie ma tego doktora Oktaviusa. Zawsze przychodził, żeby dać paczkę do dania swojej córce.
-Coś sugerujesz?
-Hm… A ty?
-Coś go zatrzymało? Bo raczej nie zapomniał… Zaczekaj… - po czym rzuciła zaklęcie lokalizacyjne na Otto Octaviusa.
Otto zmierza powolnym krokiem w kierunku Czarnej i Spider-Mana, jest oddalony jakieś 100 metrów.
Odrzuciłą je i spojrzałą się w tamtą stronę.
Trudno cokolwiek wyróżnić w tym tłumie ludźmi i ogólnym zgiełku.
-Jest 100 metrów od nas, zbliża się.
-Ach, dobrze wiedzieć. Skąd wiesz?
-Zaklęcie lokalizacyjne. Proste i skuteczne. Nie masz pojęcia, jak mi się przydawało, gdy szukałam Różowej.
-Różowej?
-Różowej Diament… Długo by tłumaczyć.
-Kiedyś jak będziemy mieli czas to porozmawiamy. Tymczasem widać idącego w kierunku wiadomej dwójki, mężczyznę.
Spojrzała się na niego i na petera.