Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
“Oczywiście. A czy potem będę mógł na chwilę wyjść na wierzch?” Peter właśnie podaję tą paczkę Czarnej.
“Jak zajdzie potrzeba, to nawet wcześniej.” Wzięła od niego paczkę. -Dziękuję uprzejmie.
“Wybacz, jeśli wydaje się natrętny.” -Proszę bardzo. Pracownicy powinni cię z tym puścić.
-Rozumiem, jasne. To w którą stronę? “Przynajmniej nie jesteś trupem, wtedy osiągnąłbyś szczyt drętwoty”
-Idź według oznakowań. - odpowiedział Peter, idąc w stronę już otworzonego szlabanu. “Tak…”
Idzie za nim.
// Stworzę temat Raft, dobrze?
//KK.
Piaskowiec idzie w stronę zakażonej części miasta
Po drodze nikt jej w tym nie przeszkadza.
No to super Przyśpieszyłam
Widzi już barierę…
Super. Włączyłam niewidzialność i pognałam przed siebie
Po chwili dotarła tuż pod barierę, pod którą koczują te stwory. Jak by się tam dostać?
Hm… Spróbowałam dotknąć bariery
Bariera ją lekko poraziła prądem.
Hm… Musi mieć jakiś słaby punkt
Może da się przeskoczyć to z dachu budynku?
Niezłe! Jest jakiś wysoki budynek nieopodal?
Tak, jest taki. Blok mieszkalny.