Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
To któraś z dzielnic? Przybyłem do miasta dzisiaj, wiem tylko tyle, że gdzieś tu jest tu Brooklyn i Manhattan. -
-Ta, można tak powiedzieć. Ale tak ogólnie, to działam w miejscu które nazywamy Hell’s Kitchen.
To nie jest ten program kulinarny…? - Arrow podniósł brew.
-Ta, to też. Ale też miejsce gdzie działają kryminalne imperia tutaj.
Hmm… A ty w tych imperiach jesteś tym dobrym, czy tym złym? - Spytał obojętnym tonem.
-Powiedzmy, że to zależy od perspektywy, ale z mojej jestem tym pierwszym. - odpowiedział tym samym tonem co Arrow.
Mhm. - Mruknął, po czym przyjrzał się barierze.
To chyba coś w rodzaju elektryczności.
Z czrgo jest ta bariera? - Zapytał Lukasa.
-Najpewniej plazma albo inne cholerstwo OSKORPu. - odpowiedział Luke, zirytowany patrząc na barierę.
Wiesz jak się przez to przebić? - Zapytał, zbliżając palce do bariery.
-Po prostu przez to przejdę. - odpowiedział obojętnie.
Aha. - Arrow mruknął, przykładając opuszek palca do bariery.
Został porażony elektrycznością. Poczuł się jakby dotknął linki pod lekkim napięciem w zoo. Nic specjalnego. Luke się na niego spojrzał z podziwem.
Razi. - Mruknął Arrow.
-No, no, widzę, że nie jesteś zwykłym mięśniakiem…
Na jakiej podstawie to mówisz? - Arrow spojrzał na niego.
-To pole siłowe potrafi zrobić słoniowi elektrokucję…
No i popatrz. Skoro nie wiedziałem, że może mnie to zabić, to mnie nie zabiło. A teraz już wiem, to mnie zabije. - Rzucił sarkazmem.
-Hm, a przechodząc do tematu właściwego… Powiedz mi, jak to się stało?