Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Więcej kosmitów dawać!
Ej, to pseudo też całkiem niezłe brzmi. - Zauważył.
Toina: Do wysadzania w powietrze, rzecz jasna! Radio: -Uwierz mi, zasługuje na niego. - odpowiedział Iron Fist.
Wierzę i nie wątpię. - Mruknął Arrow.
-Niedługo zobaczysz na własne oczy. - skomentował Power Man.
Gdzie właściwie mamy go spotkać? - Spytał.
-Na miejscu zbiórki. - odpowiedział Luke.
Oczywiście
Toina: Co teraz, co teraz?
A gdzie to miejsce jest? -
Radio: -W opuszczonym budynku po lodziarni. - odpowiedział Danny.
Oho. Daleko to? -
-Nie, nie daleko. - odpowiedział Cage.
Okej. - Idąc, roglądał się po Strefie.
No… Niezła demolka. Zniszczone, ostrzelane od dawna budynki, rozbite samochody… I wszędzie ta dziwna, gęsta, czarna jak smoła oraz lepiąca się maź. Jest prawie na każdym budynku, a nawet ciągnie się między nimi.
Wzdrygnął się. Obrzydliwe… Jakieś ślady żywych ludzi?
Żywych… Nie. Ale w oddali? Widać stadko dwunożnych istot pokrytych mazią jak na ścianach, z tym, że w kolorze białym z czarnymi pasemkami.
Szukam potworów
To Ci…zarażeni, tak? - Wskazał na nich palcem.
Toina: Na razie żadnych nie widać. Radio: Luke skinął lekko głową na potwierdzenie.