Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Są tu jeszcze te potwory?
No dobra. Wrócił więc do pokoju gdzie był Danny i Lukas.
Toina: Żadnych na widoku. Radio: Zabarykadowali praktycznie wszystko co się zabarykadować dało.
Na zapleczu jest czysto, żadnych wejść i wyjść. Co teraz? - Zapytał.
Radio: -A jak myślisz? Czekamy. - odpowiedział Cage.
I liczymy na to, że Matt sam nas znajdzie? - Parsknął sarkazmem.
Radio: -Jeśli chcesz zostać zeżartym, to proszę bardzo, zrób sobie spacerek. - odpowiedział lekko zirytowany Luke.
Eh I znowu nuuuuuuuda
Toina: Mniej emocji niż spodziewała się Piaskowiec.
Arrow tylko cicho wymruczał coś pod nosem i usiadł z boku.
Radio: Luke i Danny pilnują barykady.
Arrow spróbował wyjrzeć między szczeliny, chcąc dojrzeć sytuację na dworze.
Radio: Pierwsze co zobaczył to również zagladającego w ten sposób zombie.
Hmm… A może one wcale nie są pozbawione rozumu? Przejechał palcem po szybie.
Nie za bardzo ma jak, skoro jest ciasno zabarykadowane.
W takim razie, puścił oczko w kierunku zombie.
Zombie przeciągnął szponem po szyi, jakby chciał pokazać “Nie żyjesz”.
Na to, Arrow wystawił mu język.
Zombie zaczął coś rysować na szybie za pomocą swojego pazura.
Arrow uważnie przyglądał się rysunkowi.