Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
-A ja ciebie bardziej!
I tak trwają w rodzinnym uścisku.
Jeszcze tylko brakuje Białej i mamy.
Ta…wtedy byłoby idealnie.
I Żółta, Niebieska, Czarna… Oraz Steven oczywiście. W końcu on też jest Diamentem.
Raczej pół Diamentem pół…uhm… Organizmem. Tak, pół Diament pół organizm to trafne powiedzenie.
Tak, chyba najftrafniejsze z możliwych.
Ta… -Moment…jak ty stworzyłaś ten tron?
-No… Pomyślałam, że chcę coś, co Ci zaimponuje i się zrobiło to.
-I jak widać trafiłaś w gust. -rzekł, po czym poczochrał Szarą po czuprynie.
Szara mu dała buziaka w policzek.
A on jej odwzajemnił całusem w czoło. HOLD ON A MINUTE… Może to Szara ustabilizuje temperaturę na Ermorii?
Chwila, to ma sens!
Właśnie! -Szara, mam do ciebie pytanie…byłabyś zdolna pokryć teren 2 kilometrów kwadratowych śniegiem?
-No… Nie wiem tatusiu, to może być trudne.
-To spróbuj najpierw na 100 metrów.
-No dobrze… A co jak mi się nie uda?
-To nic.
Szara dała Czerwonemu kolejnego buziaka w policzek
Lekko się uśmiechnął. -Już już. Chyba serio jesteś typem całuśnika, hm?