Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
-Nie, spokojnie. Jest też alternatywa, w której nie muszę otrzymać obrażeń by “pufnąć”, tylko cofam się do formy Klejnotu z własnej woli. Spokojnie, to mi nie zaszkodzi. Zaufaj mi.
-Skoro tak mówisz tato, to niech będzie. - odpowiedziała całkiem obojętnie.
Cofnął się do formy Klejnotu, po czym po około 2 minutach się zregenerował.
Jeszcze chwilę…
Dalej usiłuje się zregenerować.
Hm…
Nieco odczekał, po czym ponownie spróbował.
Jeszcze sekundę…
Moment…
Zaczął się regenerować.
Oh? A więc się regeneruje.
Czerwony się zregenerował.
Spróbował się przejrzeć. Chyba zmienił wygląd…
Nie wygląda tak źle… Rozejrzał się za Szarą.
Szara siedzi wciąż obok.
Podszedł do niej, po czym przykucnął przy niej. -Mała, coś cię chyba response - wyraźnie to widzę. Powiesz mi z czym jest problem?
-Z tym tato, że nie możesz zaprzeczyć, że jestem najsłabszym Diamentem…
-Mała, daj sobie z tym na spokój. Nie każdy ma od hop-siup moce. Zaufaj mi, z czasem twoje moce się ujawnią.
// ty ku*wo, narysowałam już większość jego tułowia. // w sumie i tak zmieniłem kilka detali z tamtego i można uznać za oddzielną regeneracje na zaś