Blok w Queens [NOWY JORK, ZIEMIA]

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Konewka się wytworzyła w pełni. Jest… Konewkowa. Czyli się udało.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

Podniosła ją - czy woda była wewnątrz?

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Znaczy… Trudno to określić. W środku jest mnóstwo drobnych, pikselowych kostek koloru niebieskiego.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

Hmm…“wylała”, te kostki na swoją dłoń.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Kostki są śliskie trochę jak taki dinozaur co się wykluwa z jajka włożonego do wody. Rozsypują się z dłoni Jonii na podłogę.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

//To porównanie zasługuje na Pokojową Nagrodę Nobla//

Dalej nie jest to woda… Cóż, najwyraźniej albo jeszcze nie jest w stanie tworzyć plynów, albo po prostu nie może ich tworzyć wcale. Na zakończenie postanowiła stworzyć latającą deskę, coś co tworzyła już sporo razy.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

No cóż, nie będzie jej to raczej przydatne. W końcu nawet gdyby stworzyła ciecz, to ze względu na to z czego jest stworzona, nie miałaby zastosowań jako napój lub coś czym można podlać kwiaty. Tak jak Jonia podejrzewała, stworzenie deski udało się bez problemu.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

Wskoczyła na nią, chcąc nieco poćwiczyć sterownie i utrzymanie równowagi na desce. Spróbowała zrobić kółko z salonu do kuchni, z kuchni na korytarz, z korytarza do salonu.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Całkiem dobrze jej to poszło. Raz się zachwiała, ale ostatecznie udało jej się dotrzeć na miejsce bez większego szwanku.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

Zadowolona z siebie, zdematerializowała deskę. Nie było może tak świetnie jakby chciała, ale było lepiej niż gorzej, a to podstawa. Ile czasu upłynęło jej na “ćwiczeniu”?

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Jeśli chodzi o wszystkie razem, to jakieś 15 minut. Lot na desce trwał tak na oko 2,5 minuty. Całkiem dobry czas, a w każdym razie mogło być gorzej.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

Tia, to na pewno. W każdym razie, miała jeszcze sporo czasu. Udała się do kuchni, by odszukać książki kucharskiej, którą ojciec przywiózł jeszcze z Iraku. Następnie przewertowała strony w poszukiwaniu przepisu na ciasteczka kleicha i upewniła się, czy ma wszystkie wymagane składniki.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

// daj link do przepisu

[Andreas D.]

korobov

//Tutaj:
www.czteryfajery.pl/2013/09/maamoul-z-kuchni-emigranta.html?m=1

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

W ostatecznym rozrachunku wyszło, że w domu są wszystkie potrzebne składniki poza kardamonem…

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

Będzie musiała się wybrać do sklepu. No nic, zarzuciła na siebie bluzę, zabrała portfel, wyszła z mieszkania i zamknęła drzwi. Udała się do najbliższego marketu.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Na szczęście najbliższy to lokalny, ale dość uniwersalny jednocześnie, sklepik osiedlowy, pod którego drzwi po chwili dotarła.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

Wszedła do środka, spoglądając dookoła. Wciąż jeszcze nie czuła się swojo w NY. Poszukała kardamonu.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Spotkała w środku dość miło wyglądającego sklepikarza.
-Dzień dobry. Czego pani szuka? - spytał się z uśmiechem na twarzy.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

//You sneaky froggo//

• Umm… Sz-szukam kardamonu. - Odpowiedziała nieco jąkliwie. Trudno jej przychodziła rozmowa z nieznanymi ludźmi.