Jak najbardziej, bezpieczeństwo przede wszystkim.
Swoją drogą, ten Michael wyglądał jak rozpuszczony dupek. No, ale nie wszyscy ludzie są tacy sami…
Nie?
Byłoby to prawdziwe…i dosyć smutne, że wtedy “ludzie” byliby naprawdę aroganckimi organizmami o prymitywnej technologii.
Jako, iż nie wiedział co robić, to czeka aż być może ktoś przyjdzie do garażu.
Nie mając nic innego do roboty, przetransformował się ostrożnie w swoją humanoidalną formę by nie grzmotnąć w sufit i spróbował jedną ręką otworzyć drzwi od garażu.
Cóż, trudno i darmo. Przetransformował się w samochód i z piskiem opon spie**olił z garażu, a następnie drogą z posesji na ulicę, przy okazji wytwarzając hologram kierowcy. Nie będzie sterczał jak kretyn w garażu!