Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
-Biały Diamencie, mam dla Diamentu dwie informacje. Chce je Diament usłyszeć?
-Oczywiście.
-Pierwsza wiadomość to taka, że zostałem ojcem. Druga to taka, że…ojcem Zlepka. -i pokazał Zlepek Diamentowi.
Diament się od razu rozłącza.
//Wystraszyła się tego?
// Trochę tak, trochę nie.
Sodalit się tu zjawił. Rozejrzał się wzrokiem za…uwięzionymi klejnotami.
Nigdzie nie widać Granatu, ale obok Białego Diamentu lewituje symetrycznie ona:
-N-nie…Perło…-rzekł. Spojrzał swoimi oczami w oczy Diamentu. -COŚ TY UCZYNIŁA.
Biały Diament pogłaskała swój odzyskany nabytek, czyli Perłę. -Sprawiłam sobie nową-starą Perłę.
-ZWRÓĆ JĄ DO STANU POPRZEDNIEGO. W TEJ CHWILI. -przyzwał bombę na prawą dłoń.
-Bo co? Mam nową służącą i jestem z tego powodu szczęśliwa. I odłóż tą broń. Teraz.
-Nie. Ona NIE chce być twoją służącą. Czuję to. Przerobiłaś ją na pacynkę wbrew jej woli i sterujesz nią jak lalką.
-Ja wiem najlepiej co ona chce!
-WŁAŚNIE, ŻE NIE WIESZ! ODPACYNKUJ JĄ I ZOSTAW JEJ WOLNĄ WOLĘ - NIECH ONA WYBIERZE U KOGO CHCE ZOSTAĆ! Ametyst wie co on robi?
Ametyst w fuzji myśli: “Zjadłabym burrito.”. Biały Diament gwałtownie łapie swoją Perłę w dłoń i ściska w niej. -Nie.
“Nie czas na jedzenie.” -CHCESZ DOBRZE DLA SWOJEJ PERŁY CZY CHCESZ TRZYMAĆ JĄ W NIEWOLI? POSTAW JĄ I DAJ JEJ ZDECYDOWAĆ, ONA MA UCZUCIA W PORÓWNANIU DO CIEBIE.
Biały Diament podnosi nogę i próbuje rozdeptać Sodalit.
Szarżą spróbował zwiać jej spod nogi.
Udało się. -Ja wiem najlepiej i wiem, że Perełce będzie najlepiej ze mną!