Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Ale trzeba przyznać, do twarzy jej w tych krótkich włosach.
Ta…czy coś. Szczerze to on zbytnio Białym Diamentem się nie interesuje.
Mają taki punkt wspólny, że ich fryzury są podobne. Diament powiedziała: -Forsterycie, powiedz mi coś miłego i szczerego jednocześnie.
-Mój Diamencie, chciałbym rzec, iż wasza symetryczność wpasuje się do waszej zgrabności i stylu. -odparł. Czuł się wewnętrznie spaskudzony jak gracz po zobaczeniu porno jego ulubionej gry.
-Dziękuję, Forstrycie. Teraz popraw mój humor w inny sposób niż komplementowanie mojej niezwykłej urody. Masz pole do popisu, cukiereczku.
Ojoj. Hm…co by poprawiło humor takiej Imperatorce, co by nie było komplementem?
Może niech zrobi pierwsze, co mu przyjdzie do głowy?
Hm…ma chyba nawet pomysł. Zesłał na Białą swego typu iluzję jej dobrych wspomnień z Różowym Diamentem. To powinno zadziałać.
Biały Diament lekko się uśmiechnął i zaczął głaskać Forsteryt po plecach.
Lekko zaskoczony, dał się głaskać. Co ona wyprawia…?
Może okazuje w ten sposób wdzięczność?
Kto wie. Delikatnie nasilił iluzje.
Diament zaczęła głaskać Forsteryt po dłoni.
Ciekaw eksperymentu, 4-krotnie nasilił iluzje. Ciekawe, co z tego wyniknie.
Diament objęła Forsteryt w pasie i go przyciągnęła, żeby usiadł na kawałku jej tronu.
Robi sie coraz ciekawiej. Usiadł.
Diament oparła się o Forsteryt i dalej rozkoszuje iluzjami.
A kij. Ustawił siłę iluzji na maximum. A niech se ma, a co.
Diament po prostu przytuliła Forsteryt.
Jest tęgo zdziwiony, ale woli nie przeszkadzać Diamentowi.