Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Nie może, nie dałaby rady obrazić pańci.
Podał jej listę bezalkoholowych napoi prosto z Hawajskich owoców, które uważał za wręcz idealne dla jego gustu. Ba, od jego urodzenia dyskretnie sprawdzał dane o nim.
Judi: Teraz nagle Pańcia? Killer: Biała Diament spokojnie się zamyśliła. -Możesz przygotować te napoje?
-Potrzebuję do tego składników, Ma Diament. Mogłaby Ma Diament mi je załatwić? Ja w takim stanie wolę się nie pokazywać.
Tak.
Killer: -Oczywiście. Wymień potrzebne składniki, otrzymasz je natychmiast. Judi: Czyli poddała się Białemu Diamentowi?
Wymienił całą listę.
Raczej zachorowała psychicznie.
Killer: DOKŁADNIEJ? Judi: Prawdopodobnie tak.
Pomelo, pomarańcze, starfruits, awokado itd.
Yup
Killer: Aha. -Dziękuję. Niedługo dostaniesz to wszystko. Judi: Ta… To może się zregeneruje?
Kiwnął głową na “rozumiem”.
Pp Zregenerowała się
Killer: Biała Diament się uśmiechnęła i patrzy do przodu. Judi: Wciąż ma zniszczone usta.
Pp ;_;
A on sobie stoi prosto i ładnie wygląda.
Judi: Pora służyć Pańci! Killer: -A wiesz, że jestem atrakcyjna dla ludzi?
Pora się zabić!
-Jak to? -zdziwienie lvl Forsteryt