Statek Białej Diament {HOMEWORLD}

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Alex objął Białą w pasie, a ta ograniczyła się do głaskania go palcem po policzku.
-Wolę być pewna. - odrzekła Biała.
-Mamusia mi mówiła inaczej… - wtrącił się Alex.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

-Mówiłaś Alexowi, że jestem zły? -spytał się Białej, nienaturalnie jak na niego spokojnie. Ona chyba się go…boi?

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-To też. Ale mojemu maluchowi chodziło teraz o twój komentarz na temat zabijania. Prawda, Promyczku?
-Tak, mamusiu.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

-Czuję tu zapach kłamstwa…ale, powiedzmy że masz rację. Powiedzmy. -rzekł, po czym dodał do Białej:
-Co słychać u ciebie?

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Znośnie. Właśnie przed chwilą uspiłam siostrę Alexa w jej łóżeczku. Wygląda jak mały aniołek. - odpowiedziała.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

-Rozumiem. Mógłbym ją zobaczyć, jak łaskaw?

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Tak, jak najbardziej. Sam trafisz do Różyczki, czy Alex ma cię podprowadzić?

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

-Sam trafię. Powiedz tylko gdzie jest.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Jest w pokoju oznaczonym symbolem Różowej Diament. Jak zejdziesz po schodach naprzeciwko tronu na dół, to idź korytarzem w lewo.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

Kiwnął lekko głową że zrozumiał, po czym udał się zgodnie ze wskazówkami Białej.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Dotarł do owego pokoju z różowym emblematem. Te drzwi oraz te znajdujące się obok, z białym rombem nie świecą chyba jako jedyne na całym statku.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

Pamiętając że Różowy Diamencik śpi, po cichu wszedł do środka.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

I zobaczył śpiącą Różową Diamencik. O gwiazdy, co za słodycz!

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

Urocze, Różowe dziecię.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Aż Czerwonemu zachciało się jej dać buziaka w czoło.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

Ale…nie sparzyłby jej?

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Jeśli nie chciałby tego, to nie.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

A jako, iż nie chciał to specjalnie schłodził temperaturę swojego ciała do ludzkiej (36 stopni Celsjusza), po czym pocałował ją delikatnie w czółko by jej nie zbudzić.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Różowa się słodko zaśmiała przez sen i uśmiechnęła, a następnie złapała mimowolnie Czerwonego za twarz i wymruczała:
-Mama…

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

O cholera, tego to się nie spodziewał. Z zaskoczenia aż jego kolor świetlnej formy wyblakł.