Magazyn Pereł [HOMEWORLD]

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Teraz to Perła ma już całkiem pomieszanie z poplątaniem w głowie.

[Andreas D.]

Historyjka

Rozejrzała się dyskretnie czy nikt nie pilnuje magazynów. Chyba zatrzymano by Rubiny, gdyby wzięły Perłę bezprawnie… A z drugiej strony zachowanie Rubinów zdało jej się podejrzane. Nie okazywała tego jednak, bo łatwowierna natura Perełki kazała jej przyjąć wersję Rubinów za prawdziwą, a jej własne niepokoję zostawić jedynie gdzieś z tyłu głowy w szufladce “spekulacje”. Wszystko w porządku…

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

A przynajmniej teoretycznie wszystko jest w porządku. I to wie nawet Perła, której samodzielnie udało się zebrać wszystkie fakty o tym nietypowym “odbiorze” jej przez Rubiny… No cóż, wszystko się okaże z czasem, bo jak na razie trudno cokolwiek powiedzieć o tej dziwacznej sytuacji.

[Andreas D.]

Historyjka

Najlepszym znakiem czy wszystko jest w porządku byłoby spotkanie po drodze kogoś, kogo zadaniem jest pilnowanie magazynu… Jego reakcja na to, że Rubiny w taki a nie inny sposób odebrały Perłę stąd mogłaby wiele powiedzieć. Tylko czy w ogóle był ktoś taki w pobliżu?

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Niestety, w pobliżu nie widać nikogo, kto mógłby potwierdzić (lub całkowicie znegować) to, że Perła ma należeć właśnie do tej dwójki zamaskowanych Rubinów.

[Andreas D.]

Historyjka

• Um… Przepraszam? - zwróciła się do Rubinów - A macie może potwierdzenie przyznania wam Perły, moje Rubiny…?

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Rubiny stanęły w miejscu jak wryte i zaczęły się między sobą naradzać.

[Andreas D.]

Historyjka

Również się zatrzymała.
To… Całkowicie podejrzane.

• Coś nie tak, moje Rubiny…?

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Rubiny spojrzały szybko na Perłę, po czym wróciły do naradzania się.

[Andreas D.]

Historyjka

Dobra, to serio podejrzane zachowanie.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Aż nie wiadomo co robić…

[Andreas D.]

Historyjka

Dokładnie.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Może taktyczna ewakuacja?

[Andreas D.]

Historyjka

Dobry pomysł. Kominiarki, brak obecności kogokolwiek innego i podejrzane zachowanie na pytanie o potwierdzenie ich wersji? Tego było za dużo. Na dodatek Tahitańska Perła była przecież wykonana stosunkowo drogo (zwykły Klejnot nie mógłby sobie na nią pozwolić, ale jak na Perełkę dla Diamentu byłaby nieco za mało warta), a to przecież para zwykłych Rubinów, czyż nie? Powoli, po cichutku wycofała się podczas ich narady, z zamiarem zniknięcia szybko za rogiem i odnalezienia kogoś, kto mógłby jej to wszystko wyjaśnić. Strażnika magazynu?

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

To wszystko wskazuje jednoznacznie na to, że te dwa głupie Rubiny próbowały bezczelnie porwać Perełkę! Aż ciekawe, skąd przyszedł im do głowy taki głupi pomysł? No ale czego się spodziewać… Przecież to mimo wszystko Rubiny i nic więcej. Ewakuacja udała się zaskakująco dobrze, ale strażnika magazynu lub czegokolwiek takiego wciąż nie widać…

[Andreas D.]

Historyjka

Hm… Może po prostu chciały załatwić sobie darmową służbę, wykorzystując naiwność Perełki? Jednak - może i naiwna, ale bynajmniej nie głupia Perła akurat tyle oczywistych znaków była w stanie dojrzeć. Zaczęła iść przez magazyn, po cichutku, żeby Rubiny nie słyszały jak się oddala, równocześnie nadal rozglądając się za osobami trzecimi.

//I nagle ktoś groźniejszy od Rubinów porywa Perełkę “trzeba było zostać z Rubinami” xd

//hm…chyba nieco mi lepiej, ale i tak ładnie proszę o ten Bronx :')

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

No cóż… Nawet jeśli chciały mieć darmową służkę, to niby jak chciały to ukryć, skoro najprawdopodobniej mają kwatery dzielone z innymi Rubinami? No cóż… Tak jak wcześniej zostało wspomniane, to tylko Rubiny.

[Andreas D.]

Historyjka

Może inne Rubiny z ich kwatery są w zmowie z tymi dwoma? Nadal rozglądała się za kimkolwiek innym niż ona, Rubiny i zabańkowane Perły. Przecież ktoś na pewno pilnuje magazynu!

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Ale czy Rubiny byłyby w stanie zorganizować taką akcję?
Po chwili zobaczyła w oddali stojący tuż przed wyjściem z magazynu Topaz.

[Andreas D.]

Historyjka

…hm.
W sumie to raczej nie.
Ale kto w takim razie to zaplanował?

• Przepraszam bardzo? - podeszła bliżej.