Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
“Jest jeden plus… Masz wolny dom.”
-I tak go muszę pilnować, by nic nie wlqzło. - po czym wzięła sieciowody i zaczęła dziurę łatać siecią.
Rozłoży się… Ale przynajmniej działa teraz. Po chwili dziura była załatana. “Huh, ja z tobą.”
-Ta… - sprawdziła wiadomości, co i jak.
Peter wysłał kilka zdjęć kilka chwil temu.
Oho. Sprawdziła, co i jak.
“Nie chciałabyś byś może pójść na staż tak jak ja?”
“Przed chwilą Pan Fantastic czy Stark złożył propozycję tobie?”
“Ja tylko Ci składam propozycje, bo jest wolne miejsce.”
“Gdzie niby?”- I wzrokiem szukała jakiegoś lustra.
“Gdzie… No u Pana Starka!” Ma je nad szafką przy łóżku.
Przejrzała się. “A skąd masz zdjęcie kostiumu”?
Jest w codziennym stroju. “Zaprojektowałen sam na podstawie twojego obecnego.”
“Dzięki. Ale muszę to przemyśleć.”
“Nie ma sprawy, nie każe Ci teraz decydować.”
“No to do zobaczejia Pete.”
“Hej, Gwen. Może przyjdę za godzinę.”
“Aha, jasne.”
“c;”
“No to do zobaczenia.”